znajdziecie mnie tu

porozmawiajmy o Waszym ślubie

przede wszystkim Wy!

©MARTUSHKA PHOTOGRAPHY

Pewnie słyszeliście, że „ślub jest dla młodych, a wesele – dla gości”? To oczywiście mit. Możemy zatem śmiało pomachać mu na pożegnanie.

Ludzie przychodzą na śluby dla emocji: trochę się pośmiać, popłakać ukradkiem podczas przemowy dziadka, doświadczyć czegoś niecodziennego. Wasi ludzie – ci starannie wybrani, ulubieni, najważniejsi – chcą przeżyć to wszystko z Wami i poczuć Was takimi, jakich znają i uwielbiają. 

Nie muszę chyba podkreślać, że chodzi o Was oboje? Nieważne, kto jest tutaj większym (albo mniejszym) ślubnym freakiem. To Wasz wspólny projekt i  potrzeby Was obojga są tak samo ważne – znajdziemy kompromis jeśli będzie trzeba. 

jak Wam idzie?

Wciąż w szoku! Szampan wyparował, bąbelki zostały. Delektujemy się tym czasem

Zastanawiamy się, czy to nasz ślub, czy raczej rodziców/sąsiadki/wujka Mietka

Chyba najwyższy czas ruszyć z tematem, ale nie mamy pojęcia od czego zacząć

Pasmo sukcesów, prawie wszystko ogarnięte. Relaks? Po ślubie sobie odpoczniemy

Nooo trochę popłynęliśmy z budżetem, a nerki szkoda

Leżymy i pachniemy, jakoś to się ogarnie

Miało być pięknie, wyszło jak zawsze

©PETER SADOWSKI PHOTOGRAPHER

jestem Marta

CZASEM TRZYMAM BALONY, A CZASEM LUDZI

To jednak nie balony sprawiły, że wywróciłam swoje życie zawodowe do góry nogami. To ludzie.

Ci, którzy mówili jesteś do tego stworzona!, chociaż sama nie byłam o tym przekonana. Ci, którzy zaufali mi, kiedy nie miałam jeszcze doświadczenia. I ci (z Was), którzy czują podobnie jak ja.

konkrety?

Nie mam cennika i to się nie zmieni. Byłby to pewnie najbardziej skomplikowany cennik na świecie. Przygotowuję wycenę przed podpisaniem umowy, kiedy już troszkę Was znam – tylko w ten sposób mogę zagwarantować, że moje wsparcie (i wynagrodzenie) jest adekwatne do Waszych potrzeb.

faq

Tradycyjna kompleksowa organizacja ślubu i wesela obejmuje wszelkie działania organizacyjne i logistyczne a także design. Ja do tego dorzucam jeszcze wsparcie na poziomie emocjonalnym – ślub ma to do siebie, że uruchamia różne trudne emocje, zarówno u pary jak i jej otoczenia. Nie zamiatam tych emocji pod ślubny dywan. Zależy mi, żeby w tym dniu goście zachwycali się nie tylko efektami wizualnymi, ale (przede wszystkim), tym jacy jesteście i jaką atmosferę tworzycie. Jednym z ważnych elementów ślubu są relacje. Nikt nie chce iść do ślubu kiedy ciąży na nim konflikt z bliską osobą – a o to nietrudno. Pracujemy nad tym, żeby taka sytuacja nie miała miejsca. Temu wszystkiemu służy sztuka spotykania się. 

Tradycyjna kompleksowa organizacja ślubu i wesela obejmuje wszelkie działania organizacyjne i logistyczne a także design. Ja do tego dorzucam jeszcze wsparcie na poziomie emocjonalnym – ślub ma to do siebie, że uruchamia różne trudne emocje, zarówno u pary jak i jej otoczenia. Nie zamiatam tych emocji pod ślubny dywan. Zależy mi, żeby w tym dniu goście zachwycali się nie tylko efektami wizualnymi, ale (przede wszystkim), tym jacy jesteście i jaką atmosferę tworzycie. Jednym z ważnych elementów ślubu są relacje. Nikt nie chce iść do ślubu kiedy ciąży na nim konflikt z bliską osobą – a o to nietrudno. Pracujemy nad tym, żeby taka sytuacja nie miała miejsca. Temu wszystkiemu służy sztuka spotykania się. 

Awwww cudownie! Odezwijcie się do mnie jak najszybciej – pomogę Wam ustalić, czego potrzebujecie. Pamiętajcie, że na każdy miesiąc roku mogę zarezerwować tylko 2 daty ślubu z odstępem min. 5 dni. 

Mój poziom zaangażowania zależny jest od Waszych potrzeb. Niektórzy z Was mają już salę, chcą żebym zorganizowała tez panieński/kawalerski czy rocznicową niespodziankę. Sa tacy, którzy wolą się wyspać zamiast balować do rana – inni wręcz przeciwnie. To wpływa na koszt usługi. Dlatego dopiero po spotkaniu jestem w stanie określić jaki będzie koszt. 

Wskazówka: najniższa wycena za kompleksowe wsparcie (cały proces organizacji i koordynacja dnia ślubu) wyniosła dotychczas ok.10 700 zł.

Moje wynagrodzenie i jego elementy są jasno określone w umowie. Nie ma na nie wpływu Wasz ślubno-weselny budżet. Dzięki temu nic Was nie zaskoczy a jeśli chcecie rozszerzyć naszą współpracę o nowe elementy – dostaniecie informację o ich cenie.

Nie pobieram prowizji od usługodawców – jeżeli dostaję jakiś rabat (zawsze o niego pytam, ale nie targuję się, bo to wpływa na jakość usług) jest on dla Was. Rozliczam się wyłącznie z Wami. 

Niestety nie. Chcę widzieć efekty mojej pracy i jest to trudne, kiedy wchodzi się na cudze podwórko. Niewiele można wtedy zrobić.

Oferuję Wam wyłącznie kompleksowe wsparcie – od pierwszego spotkania po ostatniego gościa. No chyba, że zajmuję się też Waszą podróżą poślubną. Wtedy trochę dłużej.

Z przyjemnością! Pierwsze spotkanie odbędzie się w takim wypadku online, potem stosownie do potrzeb – część online, część na żywo.

Na ten moment nie podejmuję się realizacji za granicą.

Nie prowadzę systemu rezerwacji. Decyduję się na współpracę z parami, z którymi po prostu się polubimy podczas spotkania. Spotykamy się i jeśli czujemy, ze nadajemy na podobnych falach – podpisujemy umowę i działamy. Najlepiej odezwać się do mnie jak najszybciej (ale nie więcej niż 2 lata przed planowanym terminem) – w każdym miesiącu mam miejsce tylko na 2 daty ślubu. Oczywiście im wcześniejszy jest etap, na którym mnie zaangażujecie, tym lepiej.

Nawet jeśli okaże się, że nie jesteśmy dla siebie stworzeni (bo przecież nie każdy jest ;)), jest szansa że dowiecie się czegoś, co wpłynie na Wasze podejście do ślubu i jego organizację. Chętnie polecę Wam też inne wedding plannerki. 

Powód jest prosty: nie mogłabym dać Wam siebie na 100%, gdybym biegała od wesela do wesela.

Mam życie, które lubię i które jest paliwem dla mojej kreatywności i zapału. Pracujemy nie tylko nad organizacją ślubu, ale też nad emocjami, których jest przy tej okazji bardzo dużo. To wymaga dużych nakładów pracy ale przede wszystkim otwartej głowy. Chcę, żebyście (Wy i Wasi goście) czuli się naprawdę zaopiekowani.

W dużym uproszczeniu: o Was. O to, żebyście robili tak, jak czujecie, nie zmuszali się do nadmiernych wyrzeczeń i nie spychali samych siebie gdzieś na dalszy plan. Nie musicie dostosowywać się do żadnych kanonów, próbować wpisać się w instagramowe trendy (btw bycie sobą jest aktualnie najbardziej trendy ze wszystkich trendów) i nie musieli podporządkować ślubowi całego życia. 

Jestem córką, przyjaciółką, mamą i żoną – to wszystko nauczyło mnie rozumieć bardzo różnych ludzi. Natura wyposażyła mnie w ogromne pokłady empatii, poczucie estetyki i wrażliwość na detale.

Ale pewnie nie o to Wam chodziło. Na początek, spędzilam 3 lata w szkole plastycznej. W liceum napisałam nawet sztukę teatralną. Prawo ukończyłam na Uniwersytecie Wrocławskim. W międzyczasie byłam kelnerką, kasjerką, barmanką, nianią. i narzeczoną (więcej, niż raz).  Konfrontacja nie leży w mojej naturze, więc dokształcałam się w kierunku alternatywnych metod rozwiązywania sporów na Uniwersytecie w Bergen i Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. Ukończyłam też studia podyplomowe z tej dziedziny na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Przez 2 lata, pracowałam jako PA prywatnej rodziny organizując im życie i imprezy dla rodziny i przyjaciół.  Potem byłam prawnikiem, nawet w dość prestiżowych miejscach. ale ciągle czegoś mi brakowało. W 2019 r. formalnie zostałam wedding plannerką dzięki szkoleniu u niesamowitej, najlepszej Ewy Wardęgi. Przez długi czas było to moje poboczne zajęcie, ale pandemia zmieniła moje podejście do wielu spraw, również tej. W mojej ocenie jednym z największych problemów, który dotyka ludzi w ogóle, ale jest szczególnie widoczny przy okazji ślubów, jest słaba komunikacja. Na drugim miejscu plasuje się uleganie stereotypom. Stale szkolę się więc w tym kierunku. Ukończyłam więc szkolenie Priyi Parker o sztuce spotykania się. A co tam, pochwalę się: jestem jedyną osobą w Polsce z taką wiedzą, której ułamek można znaleźć w książce “Sztuka spotkania”.

Biegle posługuję się angielskim.

Zdarza się i tak. Poinformujcie mnie o tym jak najszybciej, opracujemy plan działania i policzymy związane z tym koszty.

podcast

Potrzymaj mi welon! to podcast, którego zadanie jest proste: zadbać o Wasz ślub-life balance i dopilnować, że dbając o detale sami nie staniecie się detalami.

Rozmawiam w nim z Wami o świadomych wyborach, nieoczywistych emocjach, zaskakujących zmianach i niespodziankach.

instagram

Moje ślubnowspierające treści znajdziecie też na Instagramie.  Piszę tam o emocjach, tych fajnych i tych trochę mniej. Czasem skomplikowanych, nie do końca uświadomionych, trudnych i – ponad wszystko – prawdziwych.

Wierzę, że każdy człowiek to inny, wyjątkowy koktajl emocji. Pomogę Ci delektować się swoim.